niedziela, 25 września 2016

Niedziela z Potterem (9) :)

Cześć! 
Dziś, z okazji dziewiątej niedzieli z Potterem, przygotowałem kilka ciekawostek. Część z nich pewnie znacie.
~~
Imię "Syriusz" pochodzi od gwiazdy nazywanej także "psia gwiazda"

`` 
J.K.Rowling uważa, że to, w jakie zwierze zamieni się animag zależy od jego osobowości i wyznaje: "Jeśli o mnie chodzi, to chciałabym zamienić się w wydrę, bo to moje ulubione zwierzę."

``` 
Daniel Radcliffe przed każdą sceną, w której musiał udawać wściekłość, pomagał sobie słuchaniem agresywnej muzyki (do jego ulubionych należą grupy: Pixies, The Libertines czy Nirvana)

```` 
Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson po raz pierwszy ujrzeli Wielką Salę Hogwartu tuż przed rozpoczęciem kręcenia zdjęć powitalnej uroczystości.

````` 
Część portretów w Hogwarcie przedstawia członków ekipy filmowej.

`````` 
Istnieją dwie chatki Hagrida. Jedna mała, na tle której filmowano Hagrida, by wyglądał jak olbrzym. Druga była dużo większa, żeby uczniowie wyglądali przy niej jak liliputy.

```````  
Horkruksy zostały zaprojektowane przez artystkę Miraphorę Minę, która czerpała inspirację z prac swojej matki - jubilerki.

````````  
Na sesję zdjęciową zaproszono 40 kotów ze schroniska. Ich fotografie zdobiły później naczynia w gabinecie Dolores Umbridge w piątej części "Harry Potter i Zakon Feniksa". Wszystkie koty znalazły nowych właścicieli. Żaden nie wrócił do schroniska.

````````` 
Śnieg przed zamkiem Hogwartem imitowała sól.

`````````` Rowling prawdopodobnie miała sąsiadów o nazwisku Potter.
~~

To tyle na dziś. Uprzedzam, że niektóre z tych 10 faktów/ciekawostek mogą nie być prawdą - czerpałem informacje z różnych źrodeł. A wy słyszeliście o jakichś ciekawostkach na temat całej serii lub jej bohaterów, aktorów czy autorów? Dzielcie się nimi w komentarzach!









Pozdrawiam,
Wiktor ;)



niedziela, 18 września 2016

#4 - Żyje się tylko dwa razy

Cześć!
    Dziś przychodzę do was z recenzją kolejnej książki. Tym razem padło na genialną książkę autorstwa pana John'a Corey'a Whaley'a, pt. "Chłopak, który stracił głowę".




Autor: John Corey Whaley
Tytuł: Chłopak, który stracił głowę
Ilość stron: 350
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: 
moondrive




   Do przeczytania książki zachęciła mnie świetna recenzja tej książki z bloga mojej przyjaciółki, Natalki (link: tutaj). Nati, z tego miejsca bardzo ci dziękuję za tę opinię. Dzięki tobie mogłem sięgnąć po tak wspaniałą książkę. DZIĘKUJĘ! ♥!♥!♥



Opis książki:
    Travis ma szesnaście lat, wspaniałą dziewczynę i raka. Musi podjąć ważną decyzję. Wybór waha się między śmiercią a operacją, która jest ogromnym eksperymentem. Nie zastanawia się długo i wybiera przeszczep ciała od szyi w dół. Medycyna nie jest na tyle rozwinięta, aby zmiana odbyła się bardzo sprawnie, dlatego chłopak musi pożegnać się z bliskimi, bo nie wie, kiedy ich znowu zobaczy i czy do tego spotkania dojdzie. Chłopak zasypia.
    Pięć lat później budzi się z nowym ciałem i nadzieją, że świat jest taki, jaki był przed jego hibernacją. Niestety, nic nie poszło po jego myśli. Trudno się dziwić, że się buntuje, skoro jego dziewczyna ma...





    No, bez spoilerów. ;) Resztę doczytacie sami, ale obiecuję, że będzie to jedna z waszych ulubionych książek, jeśli lubicie literaturę młodzieżową. Jest to gorzko-słodka historia o miłości, rodzinie, prawdziwej przyjaźni. Wydawałoby się po tytule, że to kolejna książka opowiadająca o nastolatku zabójczo zakochanym w dziewczynie. Po części można się z tym zgodzić, jest to potrzebne do zrozumienia fabuły. Nie wiem jak inaczej opisać tę książkę, jest ona po prostu fenomenalna! Pisana wprost, luźnym (w miarę!) językiem, łatwo da się ją zrozumieć i jest ona idealna dla każdego! Naprawdę gorąco polecam!





                                                                                  Czyż ta okładka nie jest piękna? ♥

Moja ocena: ☻☻☻☻☻☻☻☻☻☺ (9/10)

Pozdrawiam,
Wiktor ;)

niedziela, 11 września 2016

Niedziela z Potterem (8) :)


Cześć!
    Dziś przychodzę do was z małą niespodzianką. 
    W ubiegłym roku szkolnym w mojej szkole został ogłoszony konkurs pt. "Mój ulubiony bohater literacki". Praca konkursowa mogła być opowiadaniem, esejem, charakterystyką, jak i wierszem, który napisałem jako jedyny. Bohater mógł być wymyślony przez nas, jak i "wzięty" z jakiejś książki. Wybrałem
Ronalda Weasley'a
    Mój wiersz: 
Wiktor Z.
Mój ulubiony bohater literacki

Rudy, silny, piegowaty,
Dość wysoki, niepyzaty.
Siostrę miał i pięciu braci
Choć z nich żadni literaci!
Ów bohater, zakręcony
Nie kpi sobie ze swej żony.
A że się na magii zna,
Dobre stopnie zawsze miał.
Teraz uczy swoje dzieci,
Jak magicznie wynieść śmieci.
I zdolności ma niebłahe,
Gdyż różdżki jednym wymachem
                                             Uśpić może nawet psa.
I w Quidditcha świetnie gra!
Do Hogwartu sześć lat chodził,
Chociaż czasem coś wymodził.
Ale nigdy nie był sam,
Bo z Potterem za pan brat!
Zwykle bardzo był odważny,
Choć czasami niepoważny.
Gdy zapytasz: ,,Kim jest on?”
Ja odpowiem: ,,Weasley Ron”



Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej niedzieli,
Wiktor ;)

piątek, 2 września 2016

PJerwszy PJątek z PJ :) (2)


Cześć!

Dziś notka o drugiej części serii p. Ricka Riordana - "Percy Jackson". Druga część nosi tytuł "Morze Potworów".

Tak, tytuł bardzo zachęcający i naprawdę nie zawiedziecie się, jeśli przeczytacie. Czytałem dosyć długo, dlatego, że w wakacje nie zawsze miałem czas i... ochotę :P

270 stron szczęścia! Ta część naprawdę mi się bardzo podobała, choć nie jest moją ulubioną.

W porywającym, dowcipnym i cieszącym się ogromną popularnością dalszym ciągu opowieści rozpoczętej w Złodzieju pioruna Percy wraz z przyjaciółmi musi udać się w rejs po Morzu Potworów, aby ocalić obóz. Najpierw jednak odkryje szokującą rodzinną tajemnicę, która każe mu się zastanowić, czy to, że Posejdon uznał go za syna, jest zaszczytem czy okrutnym żartem. Siódma klasa była dla Percy’ego Jacksona wyjątkowo spokojna. Żaden potwór nie przedostał się na teren jego nowojorskiej szkoły. Ale kiedy niewinna gra w zbijanego z kolegami z klasy zmienia się w śmiertelną rozgrywkę z brutalną bandą olbrzymów-ludożerców… sprawy przyjmują paskudny obrót. Niespodziewana wizyta Annabeth, przyjaciółki Percy’ego, oznacza kolejne złe wieści: magiczna granica broniąca Obozu Herosów została zniszczona przez truciznę podrzuconą przez tajemniczego wroga. Jeśli lekarstwo nie znajdzie się na czas, jedyna bezpieczna przystań dla herosów przestanie istnieć.


źródło opisu: Wydawnictwo Galeria Książki, 2009








Moja ocena: ☻☻☻☻☻☻☻☺☺☺

Pozdrawiam,
Wiktor ;)